Pierwszy to cena samego surowca, czyli tektury falistej. Wartość surowca do wyrobu gotowego powinna oscylować w normalnych warunkach w okolicy 50% – 80%. To oznacza, że jeżeli będziemy mieli stratę na surowcu, nie będziemy mogli odrobić tego i często ukończymy zlecenie na minusie. Często boli, gdy widzę, ile kasy idzie w kosz w rozpieprzonym magazynie. To, że to nie jest traktowane priorytetowo, dla mnie oznacza, że firma pracuje do dobrych marżach i nie czuje takich strat. Natomiast dobra organizacja przestrzeni magazynowej, wdrażanie dobrych praktyk mogłoby przynieść nawet w wielu przypadkach 20% z surowca.
Przypuśćmy, że miesięcznie obracasz tekturą za 343 000 zł, czyli w roku za ponad 4 bańki zł.