Istnieje całkiem pokaźny wachlarz maszynowy do radzenia sobie z takim wyzwaniem.
Są lepsze i gorsze sposoby. Mam tu na myśli technologię i związane z tym niezbędne zasoby. Od czegoś jednak musimy wyjść. Będą to podstawowe informacje o planowanych wolumenach, oczekiwanej jakości, kluczowych wskaźnikach.
To nie jest tak, że patrzymy na fajną firmę i mówimy, my też takie maszyny i sprzęt chcemy. Pewne zakresy funkcjonowania Twojej działalności trzeba zaliczyć i odhaczyć. Są oczywiście firmy, które pchają się i tak na siłę między rozwiniętych graczy i co? Gówienko. Trzeba srać pieniędzmi, aby od strzału wejść na wysoki poziom. Jest to ciekawy, jednak ryzykowny ruch. Wymagający żelaznych nerwów, dobrej poduszki finansowej, ugruntowanych znajomości ;).
W procesie produkcji możemy wyróżnić etapy: projektowania, druku, uszlachetnienia, wycinania, oczyszczania, klejenia tasiemek w opakowaniach zwrotnych. To na dobry początek, nie licząc procesów pośrednio produkcyjnych.